W całej Europie późną jesienią robi się gorąco w środowiskach hodowców i właścicieli koni wyścigowych. Aukcje koni wywołują specjalne emocje. Ci właściciele, koni którzy chcą zaryzykować i kupić nadzieję na wielkie sukcesy, kupują roczniaki. Tutaj liczy się znajomość linii ze strony matki młodego konia oraz wiara w rodowód ogiera, który jest ojcem roczniaka. Ale kupujący prócz rodowodu konia ocenia jego budowę, ruch i charakter, a największe znaczenie ma wyczucie kupującego, ten zmysł a czasem impuls, który podpowiada, że to właśnie ten koń może spełnić pokładane w nim oczekiwania. Inni kupcy stawiają na pewność a więc na konie które już sprawdziły swoją dzielność, potwierdziły klasę, pokazały swoje możliwości lub są to konie późniejsze, czyli dorastające wolniej i dopiero w wieku czterech – pięciu lat mogą pokazać swoje rzeczywiste możliwości. Anglicy, Irlandczycy, Francuzi, Niemcy mają olbrzymie aukcje z wielkimi tradycjami, na których przewijają się tysiące koni. My mamy swoją centralną aukcję koni wyścigowych w Warszawie, a od tego roku również we Wrocławiu. Swoje aukcje wraz z przeglądem koni organizują również niektóre stadniny państwowe i prywatne. 28 października na terenie toru Służewiec odbyła się coroczna aukcja koni organizowana przez firmę CARTRANS. W ofercie znalazło się 117 koni w różnych grupach wiekowych. Do ringu aukcyjnego wyszło 105 koni, z których 50 znalazło nowych właścicieli. Wśród koni 3 letnich i starszych najwyższe ceny osiągnęły: HEARTBREAKER, SLIPSTREAM ANGEL, JUSTIN, JIBAAL, TURLEY. W grupie koni 2 letnich nie osiągnął ceny rezerwowej najlepszy wyścigowo w tej kategorii DŻERALD, zwycięzca nagrody Próbnej i Skarba. Sprzedane natomiast zostały m.in. HOTANDSPICY (zwycięzca Próbnej), INDIAN KING, DAIKIRI.
Każda aukcja ma swoje gwiazdy, o które toczy się zwykle największa walka kupujących. Gwiazdą aukcji w Warszawie stała się roczna siwa klaczka INFINITI hod. Cybernetyki Investment SA, druga córka dzielnej Irkucji, za którą nowy właściciel zapłacił 52.000 zł. Jest to najwyższa od kilku lat cena osiągnięta za roczniaka w ringu. Kolejną cenę osiągnął kasztanowaty ogierek DŻOSON, pierwszy przychówek ogiera San Moritz, wylicytowany za 10.000 zł. Optymistyczny jest fakt, że oba konie zostają w treningu na Służewcu.
Po raz pierwszy w tym roku firma CARTRANS zorganizowała również aukcję na torze wyścigowym Partynice we Wrocławiu. W ringu zaprezentowano 60 koni, sprzedano 11. Najwyższe ceny osiągnęły również konie roczne BLUEBEARD (38 tyś.) i RUNAWAY (26 tyś.) hod. Aleksandry Żyłkowskiej. To dobry sygnał dla naszych hodowców prywatnych.
Aukcje ściągają zwykle kupców z całej Europy. W Polsce coraz częściej mamy kupców z zagranicy. Największą grupę klientów stanowią goście z Kazachstanu. Przyjeżdżają dobrze przygotowani, coraz lepiej znają nasze konie, nasze wyścigi i ofertę katalogową. Coraz więcej koni kupują polscy kupcy. Możliwe, że jest to efekt specjalnych premii dla właścicieli koni polskiej hodowli, w przypadku jeśli koń zajmie płatne miejsce w wyścigu. A nie są to kwoty małe, dlatego zakup młodego konia zwraca się szybciej. W tym roku kilkanaście koni zmieniło właściciela w Polsce i zobaczymy je na służewieckiej bieżni wyścigowej w nowych barwach. Małymi krokami odbudowuje się rynek polskich koni wyścigowych, a selekcja matek w stadach, zaźrebianie najlepszych z nich coraz lepszymi ogierami daje nadzieję kupującym na przyszłe sukcesy. Życzymy szczęśliwej ręki, dobrego oka w ocenie koni i zasobnego konta, bo za dobrego konia warto dużo zapłacić, albowiem im lepsze kupuje się konie, tym szybciej dają satysfakcję i radość kupującym oraz przyniosą im pieniądze za zajmowanie płatnych miejsc w wyścigach.
Brak wydarzeń w najbliższym czasie
Strona prezentująca stadninę koni Pegaz
Strona poświęcona koniom stajni Urszula
Oficjalny serwis organizatora wyścigów konnych na warszawskim Służewcu
Oficjalny serwis największej aukcji koni arabskich na świecie.
Oficjalny serwis organizatora wyścigów konnych na Hipodromie w Sopocie
Oficjalny serwis organizatora wyścigów konnych na Partynicach we Wrocławiu