AKTUALNOŚCI

Mamy coraz większe sukcesy koni zajeżdżonych, wychowanych i przygotowanych w Polsce, a startujących w gonitwach za granicą. Oczywiście najłatwiej jest pokazać konie polskich właścicieli biorących udział w gonitwach we Francji. Zakupione tam konie mają dodatkową bardzo wysoką premię hodowlaną i właścicielską, co jest znakomitą ekstra premią do nagrody, jaką wygrywają konie. Jeśli dodamy do tego znakomite wyniki koni trenowanych w Polsce a ścigających się w gonitwach w Chorwacji, na Węgrzech, w Niemczech czy we Włoszech, to jasno rysuje się mapa miejsc, w których startują konie z akcentem polskim. Jakby tego było mało, niebawem w stajniach za granicą pracować będą polscy trenerzy. A więc w ślad za pracownikami stajni i jeźdźcami podążyli nasi trenerzy. Już wiadomo, że przed końcem sezonu trener Maciej Kacprzyk wyjedzie trenować konie w Emiratach Arabskich. Niewiele osób chce czekać na ewentualne zmiany, jakie miały dotyczyć zwiększenia sezonowej puli nagród lub wsparcia dla właścicieli i hodowców koni polskiej hodowli. Na miejsce byłego dyrektora oddziału Służewiec Totalizatora Sportowego, została mianowana pani Urszula Zawadzka. To uspokoiło nastroje w środowisku wyścigowym, bo wiadomo, że pani Ula pracuje na wyścigach od wielu lat i podobnie jak kilku innych kandydatów wymienianych na to stanowisko, zna doskonale materię organizacji wyścigów i całe środowisko wyścigowe. Wreszcie mówiono tylko o osobach, które materię organizacji wyścigów konnych znają na wylot i nie będzie kolejnego spadochroniarza, który wyścigów najzwyczajniej nie lubi a jest gotów zagospodarowywać komercyjnie piękny teren wyścigów konnych. Środowisko wyścigowe może spać spokojniej, albowiem trudno sobie wyobrazić, że teraz komukolwiek wpadłoby do głowy, aby zmniejszać liczbę dni wyścigowych, do czego dążyła poprzednia władza. Wiadomo, że takie ruchy biją we wszystkich, od hodowców, przez właścicieli aż po zakłady wzajemne, bo im mniej dni tym mniej zakładów i finansowy wynik końcowy znowu nie wzrośnie. Nie wiemy jakie cele postawi przed nowym szefem spółki Traf, Totalizator Sportowy. Ale podstawowym będzie z pewnością znaczące zwiększenie obrotów w zakładach. Jak to zrobić wie wiele osób, które od lat zajmują się tym biznesem, pomóc mogą też członkowie Turf Club, którzy już raz pomogli, rozwinąć zakłady wzajemne on line. Przed nami kolejny wielki dzień na wyścigach konnych na Służewcu w Warszawie. Wielka Warszawska ma wielką, wieloletnią historię nie tylko w Polsce, ale na międzynarodowej arenie, albowiem zwykle na tę gonitwę przyjeżdżają solidne konie z Europy. Będzie tłumnie, będzie europejsko, zapachnie na chwilę wielkim, wyścigowym światem. Historyczny film, jaki możemy obejrzeć na naszej stronie, pięknie pokazuje dawny klimat jaki panował na trybunach podczas gonitwy o nagrodę Wielka Warszawska. Wreszcie słyszymy i widzimy promocję tego dnia wyścigowego, czego efektem będą tłumy na trybunach. Są ważne daty w historii Warszawy, które zna każdy rodowity Warszawiak, a między innymi data gonitwy Wielka Warszawska i po prostu trzeba w tym dniu być na Służewcu. A po Wielkiej Warszawskiej, już tylko dokończenie sezonu i przygotowywanie się do sezonu 2025. Wiele się dzieje za kulisami wyścigów. Zostanie powołana nowa Rada PKWK, będą finalizowane rozmowy Totalizatora Sportowego z Ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz PKWK w sprawie nowych zapisów w umowie dzierżawy, właściciele jeżdżą na aukcje koni w Irlandii, Anglii, Francji, Niemczech i oczywiście w polskich stadninach, aby kupować konie, albowiem wyścigi uratować mogą tylko właściciele koni, którzy będą utrzymywać tyle koni, aby można było ułożyć z nich ciekawy plan wyścigów na kolejny sezon. Do zobaczenia w niedzielę na Służewcu, przed nami Wielka Warszawska.

Wydarzenia

Brak wydarzeń w najbliższym czasie

Polecamy